12 czerwca 1790 roku, w Alençon, niewielkim miasteczku we Francji, miało miejsce nadzwyczajne zdarzenie, które zapisze się w annałach historii dzięki swojej niezwykłości. O świcie, około godziny piątej, grupa rolników była świadkiem niezwykłego zjawiska - spadającej z nieba ogromnej, otoczonej ogniem kuli. Obiekt ten, po kilkukrotnym kołysaniu w powietrzu, z impetem uderzył w szczyt lokalnego wzgórza, rozrzucając roślinność na dużej przestrzeni. Następnie, po wylądowaniu, zintensyfikowane wydzielanie ciepła spowodowało zapłon trawy i małych drzew. Z gorącego obiektu, na oczach zgromadzonych ludzi, wyłoniła się postać, której wygląd przypominał kobietę, ubraną w niecodzienny strój. Po wypowiedzeniu kilku, nikomu niezrozumiałych słów, tajemnicza postać zniknęła w pobliskim lesie.